Piłkarze Dębu Sława Przybyszów przegrali w zaległym i jednocześnie ostatnim meczu rundy jesiennej lubuskiej IV ligi ze Stilonem Gorzów 2:5 (0:3).
Przyjezdni bardzo szybko objęli prowadzenie, bo już w pierwszej minucie, a dokładnie… 14 sekundzie. Wynik meczu otworzył Myrosław Taranenko, który w 27 min podwyższył na 2:0. Tuż przed przerwą było 3:0 dla Stilonu, kiedy to piłkę głową do bramki po wrzutce w rzutu rożnego skierował Patryk Nidecki.
Wydawało się, że przy takim wyniku, w drugiej części może zabraknąć emocji. Tymczasem miejscowi, a konkretnie Damian Jodłowiec zdobył kontaktowego gola w 53 min. Następnie w 67 min Łukasz Maliszewski strzelił czwartego gola dla Stilonu z rzutu wolnego. Tuż przed regulaminowym czasem gry drugiego gola dla Dębu zdobył Adrian Zykiert, a wynik spotkania ustalił w doliczonym czasie gry, pięknym strzałem z wolnego Rafał Świtaj. Gorzowianie ostatecznie zwyciężyli 5:2.
Stilon skończył rundę jesienną IV ligi na drugim miejscu (37 pkt.), tracąc trzy punkty do lidera – Warty Gorzów. Dąb plasuje się na siódmym miejscu w tabeli (ma 23 pkt.).