W 6 meczu rozgrywek I ligi piłkarze ręczni gorzowskiej Stali odnieśli piąte z kolei zwycięstwo.
Gorzowianie pokonali we własnej hali Bór Oborniki Śląskie 37:29 (18:16).
Kiedy spotyka się wicelider z drużyną z końca tabeli wskazanie faworyta nie jest trudne. I faworyt nie zawiódł. Wygrał różnicą 8 bramek, ale wysokie zwycięstwo miejscowi zapewnili sobie dopiero pod koniec spotkania. Wcześniej na boisku toczyła się wyrównana walka i choć już w pierwszej połowie stalowcy odskoczyli rywalom na 4 gole (11:7) to rywale szybko niwelowali straty, by w 36 minucie wyjść na prowadzenie 22:21. Wyrównującego oraz 22 gola goście zdobyli rzutami do pustej bramki, gdy gorzowianie grając w osłabieniu wycofywali bramkarza. Na tym skończyło się szczęście szczypiornistów z Dolnego Śląska, bo między 44 i 47 minutą miejscowi bezlitośnie wykorzystali kilka ich błędów dzięki czemu prowadzili 29:24. Co prawda rywale ponownie nieco zmniejszyli straty, ale w końcówce meczu wyższość Stali nie podlegała dyskusji.