Prezydent Gorzowa nadal czeka na oficjalne pismo od Mariusza Wróbla z rezygnacją z funkcji dyrektora filharmonii.
Jacek Wójcicki powiedział Radiu Gorzów, że o całej sprawie dowiedział się z mediów.
Mariusz Wróbel napisał, że jego „misja w Gorzowie dobiega końca. Osoby, które dostrzegły moją nieumiejętność godzenia pracy na rzecz budowy wysokojakościowej instytucji publicznej z interesami niektórych lokalnych politykierów zapewne nie będą zaskoczone moją decyzją” – brzmi fragment wpisu Mariusza Wróbla na Facebooku. Mariusz Wróbel pisze, że zostawia placówkę w dobrej kondycji, o czym świadczą wyniki kontroli, przeprowadzanych w pierwszym kwartale tego roku. Miasto czeka teraz spore wyzwanie. Od 1 grudnia filharmonia zostaje bowiem bez dyrektora i urząd musi poradzić sobie z tą sytuacją.
Sprawę skomentował także przewodniczący Rady Miasta Jan Kaczanowski:
Do tematu będziemy wracać.