Prezes Gorzowskiego Oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego pisze list otwarty do prezydenta Gorzowa. Z nieukrywaną goryczą zarzuca Jackowi Wójcickiemu, że – przyznając podwyżki pracownikom samorządowym – zapomniał o nauczycielach gorzowskich szkół i przedszkoli.
Barbara Zajbert przyznaje, że nauczycielskie pensje ustala minister edukacji, jednak wysokość dodatków do pensji ustalane są już przez samorząd. A te – mimo obietnic – nie zmieniły się od 9 lat.
Pan prezydent po prostu nas nie dostrzega – dodaje prezes Zajbert.
Rozgoryczanie jest tym większe, że kilka dni temu pracownicy administracji i obsługi oraz dyrektorzy gorzowskich szkół i przedszkoli dostali od prezydenta listy, w których dziękując za dotychczasową pracę, informuje ich o podwyżce w wysokości 300 złotych. – Problem w tym, że prezydent nie może przyznać dyrektorom takiej podwyżki – to kompetencje ministra edukacji, a odkręcanie tego nieporozumienia było po prostu niepoważne – dodaje szefowa gorzowskiego Oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Prezydent Jacek Wójcicki zapowiada, że jak najszybciej odpowie gorzowskim nauczycielom. Jak się dowiedzieliśmy, może nastąpić to już w środę.