Przez kilka miesięcy zbierała na remont mieszkania, a kiedy uskładała kilkanaście tysięcy, torbę z pieniędzmi zostawiła w autobusie. Pieniądze zabrał bezdomny,ale nie cieszył się nimi długo. Tak w skrócie brzmi historia 79-letniej gorzowianki.
Kobieta przez dłuższy czas odkładała pieniądze na remont. Kiedy uzbierała 14 tys., postanowiła przekazać je na przechowanie siostrzenicy. W drodze do niej starsza kobieta zostawiła jednak torebkę z pieniędzmi w autobusie MZK. Próbowała zatrzymać odjeżdżający autobus, lecz nie udało się. Sprawą zajęli się policjanci z II komisariatu.
Szybko zabezpieczyli monitoring z autobusu, na którym doskonale widać przebieg całego zdarzenia.
Gdy kobieta wysiadła, na jej miejsce usiadł mężczyzna, zabrał torebkę i wysiadł na kolejnym przystanku. Mundurowi ustalili, że mężczyzna ten jest bezdomny. Namierzyli go w jednym z hoteli, w którym wynajmował pokój. Zanim dotarła do niego policja, mężczyzna zdążył wydać już część pieniędzy. Na szczęście większość, bo ponad 11 tysięcy złotych, została zabezpieczona przez funkcjonariuszy. Bezdomny mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut kradzieży. Grozi mu do 5 lat więzienia.