Świetny początek Stali

Stal Gorzów rozpoczęła nowy sezon ekstraligi żużlowej od zwycięstwa. Brązowi medaliści z zeszłego roku pokonali wyraźnie Get Well Toruń 54:35.

Rozgrywki pechowo rozpoczęły się za to dla drużyny z Torunia, gdyż Jason Doyle w pierwszym starcie zanotował upadek i nie był zdolny do dalszej jazdy. Australijczyk trafił na badania do szpitala. Wstępne informacje mówią o tym, że mógł doznać wstrząśnienia mózgu, nie ma jednak złamań. W meczu zastępował go rezerwowy – Jack Holder.

Zawody w Gorzowie nie obfitowały w wiele pojedynków na dystansie. Generalnie losy większości biegów rozstrzygały się na starcie i wyjściu z pierwszego łuku. Potem najczęściej żużlowcy podążali do mety w ustalonej kolejności, choć oczywiście były wyjątki. Na własnym torze niepokonani byli Krzysztof Kasprzak i Bartosz Zmarzlik.

Doyle przewrócił się na wyjściu z pierwszego łuku po tym, jak zahaczył o tylne koło Linusa Sundstroema. W powtórce pierwszego biegu było 4:2 dla Stali. Zwyciężył jej kapitan Martin Vaculik przed Pawłem Przedpełskim, który poradził sobie z Sundstroemem.

Konfrontacja juniorska zakończyła się podziałem punktów, a trzecia odsłona wygraną Stali 4:2. Okrasą tego biegu była jazda Nielsa K. Iversena, który niemal na kresce wyprzedził Szymona Woźniaka. Wygrał pewnie Krzysztof Kasprzak.

Na zakończenie pierwszej serii startów gospodarze przywieźli do mety komplet. Bartosz Zmarzlik z Rafałem Karczmarzem nie dali szans rywalom.

Po pięciu biegach Stal prowadziła z Get Well 19:11. W następnych trzech biegach ponownie było remisowo. W 9. biegu goście wygrali 4:2. Najszybszy był Iversen, a trzeci Walasek. Rozdzielił ich Martin Vaculik.

Stal odbiła stracone punkty już w kolejnym wyścigu. Ponownie błysnął Kasprzak. W 11. biegu gospodarze zanotowali drugi komplet dzięki znakomitej jeździe Zmarzlika i Sundstroema.

Swoją historię miał wyścig 12. Były w nim dwa wykluczenia. Najpierw Huberta Czerniawskiego po jego upadku, a potem Jacka Holdera za nieczysty atak na Kasprzaka. Finalnie jadąc w dwójkę Kasprzak nie dał szans Kaczmarkowi.

Na zakończenie części zasadniczej spotkania padł remis, co oznaczało, że Stal tego meczu już nie przegra; przed biegami nominowanymi prowadziła 45:32.

W dwóch ostatnich wyścigach najpierw gospodarze wygrali 4:2, a potem 5:1 podwyższając rozmiary swojej wygranej do 19 punktów. To spora zaliczka przed rewanżem w Toruniu.

Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało do Krzysztofa Kasprzaka i Bartosza Zmarzlika, którzy byli w niedzielę bezbłędni i poprowadzili swoją drużyną do pierwszego zwycięstwa w nowym sezonie.

Cash Broker Stal Gorzów – Get Well Toruń 54:35.

Punkty:

Cash Broker Stal Gorzów: Krzysztof Kasprzak 15 (3,3,3,3,3), Bartosz Zmarzlik 14 (3,3,3,3,2), Martin Vaculik 13 (3,2,2,3,3), Linus Sundstroem 5 (1,1,0,2,1), Rafał Karczmarz 4 (2,2,0), Szymon Woźniak 2 (1,0,1,0), Alan Szczotka 1 (1,0), Hubert Czerniawski 0 (w).

Get Well Toruń: Rune Holta 8 (1,3,2,2,d), Niels K. Iversen 7 (2,1,3,1,0), Jack Holder 6 (1,2,w,2,1), Daniel Kaczmarek 5 (3,0,0,2), Paweł Przedpełski 5 (2,2,1,0,-), Grzegorz Walasek 4 (0,2,1,1), Jason Doyle 0 (w,-,-,-,-), Igor Kopeć-Sobczyński 0 (0,0).

Najlepszy czas dnia uzyskał w 6. biegu Bartosz Zmarzlik – 58,47 s. Sędzia: Paweł Słupski (Lublin). Widzów ok. 11 tys.

Exit mobile version