Ponad 2,5 godziny emocji zafundowali kibicom w Rzepinie piłkarze miejscowej Ilanki i Warty Gorzów w ćwierćfinale Pucharu Polski na szczeblu lubuskim.
Po regulaminowym czasie gry i 120 minutach był remis 0:0. Choć częściej grę prowadzili gorzowianie, to więcej dogodnych sytuacji stworzyli sobie miejscowi. Brakowało im jednak celności, bądź na drodze stawał im bramkarz przyjezdnych, Witalij Czyżykow. Do wyłonienia półfinalisty potrzeba było sześciu serii rzutów karnych. Warta wygrała w nich 5:4 a w piątej serii jedenastkę wykorzystał wprowadzony pod koniec dogrywki za Czyżykowa, na co dzień pierwszy bramkarz gorzowian, Damian Matela-Libera. Gdyby wówczas się pomylił, z awansu cieszyłaby się Ilanka:
Warta w półfinale zmierzy się ze Sprotavią Szprotawa. Gospodarza tego meczu wyłoni losowanie. Półfinały zaplanowano na 16 maja.