Piłkarze Warty Gorzów pokonali po serii rzutów karnych Sprotavię Szprotawa w meczu 1/2 Pucharu Polski na szczeblu regionalnym.
Spotkanie w Szprotawie rozpoczęło się z 25-minutowym opóźnieniem, ponieważ goście napotkali po drodze problemy z dotarciem na miejsce rozegrana tego meczu. Sprotavia dość szybko objęła prowadzenie, za sprawą doświadczonego Mariusza Ekierta, który przedarł się prawą stroną pod pole karne i pokonał bramkarza Warty. Gorzowianie wyrównali tuż przed przerwą, a na listę strzelców wpisał się Dominik Siwiński.
Po zmianie stron goli już nie oglądaliśmy. Dogrywka, pomimo dogodnych sytuacji jednych i drugich, także nie wyłoniła zwycięzcy. Do tego potrzebny był konkurs rzutów karnych. Tam mylili się zarówno gospodarze, jak i Warta, ale to ostatecznie gorzowianie okazali się lepsi i awansowali do finału. Tam zmierzą się z Falubazem Zielona Góra.
Mateusz Konefał, trener Warty Gorzów:
Michał Sucharek, zawodnik Sprotavii: