Magistrat tłumaczy się ze studzienek

redakcja gorzowska

Gorzowski magistrat odpiera zarzuty o zaniedbania w utrzymaniu kanalizacji deszczowej. Takie pojawiły się po ostatniej ulewie. Wielu mieszkańców zwracało uwagę, że niektóre studzienki są pozapychane.

W Gorzowie mamy grubo ponad 9 tys. studni i ponad 5 tys. wpustów ściekowych.

– Tylko w maju w Gorzowie wyczyszczono ponad 100 wpustów i kratek kanalizacji deszczowej- czytamy w komunikacie z urzędu miasta.  Urzędnicy zapewniają, że przed środową nawałnicą studzienki i wpusty były sprawdzone i oczyszczone. Podobnie po burzy. 

Niewydolność części studzienek urzędnicy tłumaczą wielkością środowych opadów. -W ten dzień spadło 36 litrów wody na m2, podczas gdy średnia opadów w czerwcu wynosi 60 l – podaje Marta Liberkowska, dyr. wydziału promocji i informacji.

Monitorowanie i utrzymanie czystości i drożności kratek wpustów sieci deszczowej studzienek należy do spółki Inneko RCS, która zajmuje się sprzątaniem gorzowskich ulic. Wpusty oczyszczane są w ramach mechanicznego zamiatania dróg. -Jeśli to  nie przynosi efektu, spółka zleca czyszczenie ręczne przez tzw. grupę mobilną- podaje Marta Liberkowska.
 

Jak zapewnia urząd: Po ubiegłorocznych nawałnicach, prezydent zlecił szczegółową inwentaryzację wszystkich wpustów i studzienek ściekowych oraz ocenę przepustowości Kłodawki. Na jego zlecenie pod szczególnym nadzorem są studzienki na: Wyszyńskiego, Słowiańskiej, al. ks. Andrzejewskiego, Górczyńskiej, Grobla, Kosynierów Gdyńskich, al. 11 Listopada, Matejki, Fabrycznej i Drzymały.

 

Exit mobile version