Szykuje się powtórka z ciągnącego się w nieskończoność remontu Warszawskiej i Walczaka – mówią gorzowianie obserwujący plac budowy w centrum miasta. Mieszkańcy alarmują, że na Sikorskiego często nic się nie dzieje.
Na portalach społecznościowych pojawiają się zdjęcia rozkopanej ulicy Sikorskiego, na której próżno szukać robotników. Tymczasem przez zamkniętą ulice w centrum cierpią kierowcy, mieszkańcy, ale też przedsiębiorcy z Sikorskiego, którzy powoli tracą cierpliwość.
To, że remont nie przebiega tak, jak powinien, przyznał w naszym studiu prezydent Gorzowa. Jacek Wójcicki przyznaje, że przedstawiciel wykonawcy nie potrafi zorganizować budowy:
Wykonawca remontu ul. Sikorskiego prosił ostatnio o zgodę na wejście na ul. Jancarza. Póki co miasto takiej zgody nie wydało:
Remont Sikorskiego trwa od lutego. Zgodnie z pierwotnymi planami wykonawca- w styczniu przyszłego roku miał już oddać do użytku deptak i torowisko. Całość miała być gotowa jesienią przyszłego rok. Za dzień opóźnienia wykonawcy grozi 30 tysięcy złotych kary.