Miasto nie porzuca pomysłu budowy północnej obwodnicy Gorzowa, a z nią ul. Kamiennej. Ogłoszono właśnie przetarg na wykonanie analizy możliwości jej budowy.
Inwestycja, zapowiedziana przez prezydenta Gorzowa, dwa lata temu została zanegowana przez zielonogórski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Dyrekcja wskazywała m.in., że budowa drogi, z której w dużej części będą korzystały ciężarówki w środku osiedli, nie jest dobrym pomysłem.
Prezydent Gorzowa zapowiedział, że z pomysłu północnej obwodnicy nie rezygnuje, wróci do niego kiedy pojawią się możliwości pozyskania pieniędzy na ten cel. Na razie magistrat szuka firmy, która przeprowadzi analizę możliwości budowy północnej obwodnicy i określi jej najkorzystniejszy przebieg. Firma ma też opracować koncepcję programowo-przestrzenną budowy. Planuje się, że obwodnica przebiegałaby od ronda Barlineckiego przez Kłodawkę do skrzyżowania z Owocową, a następnie do skrzyżowania ze Żwirową, poprzez planowaną budowę ul. Kamiennej, i dalej przez Chwalęcice, tereny popoligonowe aż do Myśliborskiej.
Tak mówił kilka miesięcy temu prezydent Jacek Wójcicki:
Północna obwodnica ma liczyć 5 km. W założeniach miasta m.in. odciąży z ruchu tranzytowego al. Odrodzenia, ul. Słowiańską i centrum miasta. Skomunikuje też dwa kompleksy strefy ekonomicznej i ułatwi dojazd do cmentarza.
Koncepcja ma być gotowa do końca listopada. Jak mówił nam Jacek Wójcicki, do samego projektowania drogi miasto planuje przystąpić dopiero za 2-3 lata. Według szacunków podawanych w 2015 roku, kiedy prezydent zapowiadał budową północnej obwodnicy, droga miałaby kosztować ok. 180 mln.