Nie dla strefy, nie dla wycinki drzew

fot. Wiesław Suchogórski

Przeciwko tym planom protestują mieszkańcy pobliskich miejscowości i część mieszkańców Gorzowa. Wiązałoby się to z wycinką około 150 hektarów lasu. Przeciwnicy strefy wskazują na zagrożenia związane z wyziewami z kominów, wskazują, że zachodnie i północne wiatry przeniosą te dymy nad Gorzów, wskazują ponadto, że pas zieleni to naturalny pas ochronny miasta, które i tak należy do jednych z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce. Pada także koronny argument, że terenów pod ewentualną strefę przemysłową w okolicach Gorzowa jest wiele – choćby tereny popoligonowe – a mieszkańcy budowali swoje domy w pobliżu lasu, by mieć ciszę, spokój i czyste powietrze. – Tak dla strefy, ale nie w tym miejscu – mówią zgodnie:

Exit mobile version