W województwie lubuskim trwa pilotażowy program polegający na włączeniu numeru 997 do systemu centrów powiadamiania ratunkowego. Oznacza to, że numer 112 przejmuje telefony kierowane pod 997. Okazuje się jednak, że część mieszkańców naszego województwa o zmianie nie wie lub nie rozumie nowych zasad zgłaszania spraw.
Teraz, wykręcając numer 997, łączymy się bezpośrednio z operatorem numeru 112, a ten czeka jedynie na zgłoszenia pilne, dotyczące sytuacji zagrażających zdrowiu lub życiu mieszkańców. Tymczasem dyspozytorzy numeru 112 nagminnie odbierają połączenia między innymi informujące o źle zaparkowanym samochodzie, głośnej zabawie czy uciążliwym sąsiadach. Mówi Beata Krupska, operator numeru alarmowego:
Warto pamiętać, że gdy operator 112 rozmawia z mieszkańcem, który zgłasza problem choćby uciążliwych sąsiadów, ktoś inny w tym czasie czeka, by wezwać karetkę na przykład do ciężko rannego człowieka. Mówi Ewa Dudek kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim:
Zgłoszenia, które nie wymagają natychmiastowego działania służb ratunkowych, należy zgłaszać albo bezpośrednio w komisariatach lub telefonicznie, ale nie pod numerem 997, a pod numerami dyżurnych czy dzielnicowych, które znajdziemy choćby w internecie – mówi Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji:
Pracownicy Centrum Powiadamiania Ratunkowego oceniają, że blisko połowa odbieranych zgłoszeń policyjnych powinna być kierowane pod inne numery, które obsługują mundurowi.