Drogowcy z INNEKO nie mają sobie wiele do zarzucenia po sobotniej gołoledzi. Sypały się kolizje, część mieszkańców w ogóle zrezygnowała z jazdy samochodem, a wśród pieszych mnożyły się upadki i związane z nimi urazy.
INNEKO, które jest odpowiedzialne za utrzymanie ulic w mieście zaczęło działać w piątek, bo już wtedy dysponowało ostrzeżeniami meteorologicznymi o marznącym deszczu. Mówi Monika Piaskowska, dyrektor do spraw koordynacji Grupy Kapitałowej INNEKO.
Mieszkańcy – w tym nasi słuchacze – najczęściej narzekali na śliskie chodniki, ale też na stan dróg osiedlowych. W tej kwestii niestety niewiele się zmieni, bo „osiedlówki” są na końcu w rankingu kolejności posypywania jezdni – dodaje dyrektor Piaskowska.
Od początku obecnego sezonu, a więc od połowy listopada, INNEKO zużyło już 220 ton soli i 200 ton piasku, gdzie dla porównania – podczas minionej zimy – wykorzystano 1300 ton soli.