Komisja Europejska podwyższyła prognozy gospodarcze dla Polski w tym roku, nieznacznie obniżyła je na rok przyszły. Poinformowała też, że wyższy niż oczekiwała był wzrost PKB w Polsce w ubiegłym roku.
Wskazała natomiast na wysoką inflację. W Brukseli opublikowano zimowe prognozy gospodarcze dla wszystkich krajów.
Według unijnych ekspertów, polska gospodarka będzie rozwijała się w tym roku w tempie 5,5 procent. To o trzy dziesiąte punktu procentowego więcej niż przewidywania w listopadzie. To daje Polsce razem Irlandią i Portugalią trzecie miejsce w Unii za Maltą – wzrost PKB na poziomie 6,0 procent oraz Hiszpanią – 5,6 procent.
W Polsce wyższy niż przewidywała Komisja był też wzrost gospodarczy w ubiegłym roku. Jesienne prognozy mówiły, że PKB Polski wzrośnie o 4,9 procent, według dzisiejszych- wzrósł o 5,7 procent, co oznaczało powrót do sytuacji sprzed pandemii.
W analizie dotyczącej Polski napisano, że jej gospodarka pozytywnie zaskoczyła w drugiej połowie ubiegłego roku potwierdzając odporność, mimo kolejnych fali pandemii i zakłóceń w łańcuchu dostaw. Według Komisji, w tym roku motorem pozostanie wzrost konsumpcji prywatnej napędzany korzystną sytuacją na rynku pracy.
Z prognoz Komisji wynika, że wzrośnie jednak inflacja z powodu utrzymujących się zakłóceń w dostawach wywołanych pandemią i wzrostu cen energii. Unijni eksperci przewidują, że mimo obniżek stawek VAT na żywność i energię, inflacja w tym roku w Polsce wyniesie 6,8 procent i będzie najwyższa w całej Unii. W przyszłym roku spadnie do 3,8 procent.