Od dwóch dni, do hali przy ulicy Słowiańskiej trafiają uchodźcy z Ukrainy. Dla wielu Gorzów jest tylko przystankiem przed dalszą drogą w kierunku innych miast lub granicy granicy polsko-niemieckiej, inni trafiając do hali deklarują, że chcą u nas schronić się na dłużej. Dziś rano sytuację uchodźców w hali przy Słowiańskiej sprawdzał prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki:
Prezydent Wójcicki szacuje, że spośród osób, które trafiają do hali około 20 procent chce zostać w Gorzowie. Trzeba jednak pamiętać, że tysiące Ukraińców już przyjechało do naszego miasta i znalazło schronienie w domach gorzowian lub u rodziny, która w Gorzowie mieszka i pracuje od lat:
Duża część osób, które są teraz na hali to dzieci. Miasto prosi, by osoby, które chcą pomóc przynosiły do hali właśnie produkty dla dzieci w tym dania w słoiczkach dla najmłodszych. Potrzebna jest także bielizna dla dzieci i dorosłych, nawilżane chusteczki i żywność długoterminową.