Lekarz pogotowia ratunkowego, który przyjechał do pacjentki, zobaczył broń przed twarzą. Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem w powiecie Międzyrzeckim. Karetka została wezwana do kobiety chorej na epilepsję. Broń wyciągnął mężczyzna przebywający na podwórku, przed domem potrzebującej pomocy kobiety. Mówi Ireneusz Czerniec, lekarz Ratownictwa Medycznego w Międzyrzeczu:
Zespół szybko wycofał się do karetki i odjechał z miejsca zdarzenia. Na szczęście nikt nie doznał żadnych obrażeń. Na miejsce wezwana została policja, a funkcjonariusze zostali powiadomieni, że jedna z osób przebywając w domu ma broń. Mówi Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie:
Gorzowianin, Ireneusz Czerniec, w karetce pracuje od 14 lat. Przez lata dyżurował także w zespole gorzowskim. Jak mówi, nie po raz pierwszy został zaatakowany podczas próby niesienia pomocy, jednak po raz pierwszy zobaczył wymierzoną w siebie broń:
Zespół karetki, który brał udział we wczorajszym zdarzeniu złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i wniosek o ściganie napastnika. Lekarz postanowił nagłośnić sprawę osobiście, by uświadomić problemy z jakimi ratownicy muszą się zmagać.
Dodajmy, że gdy zagrożenie minęło ratownicy wrócili do pacjentki, udzielili pomocy i przetransportowali na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Międzyrzeczu.