Bliscy mężczyzny zgłosili gorzowskim policjantom, że ten wyszedł z domu i prawdopodobnie chce zrobić sobie krzywdę. Mundurowi szybko zebrali niezbędne informacje, ustalili rysopis i ruszyli w poszukiwania. Auto mężczyzny zostało zauważone nad jeziorem Grabino, zwane także Gołębim na terenie gminy Kłodawa.
To tam skierowano największe policyjne siły. Niestety przy aucie nikogo nie było. Nikt nie był w stanie wskazać kierunku, w którym poszedł mężczyzna. Funkcjonariusze podjęli decyzję, by o wsparcie zwrócić się do strażaków, którzy na miejsce mieli przyjechać z łodziami. Każdy scenariusz był brany pod uwagę. Na miejsce wysłano również przewodnika z psem.
Prowadzono szeroko zakrojone działania, sprawdzając brzeg jeziora i okoliczny las. Funkcjonariusze ruchu drogowego zauważyli w pewnym momencie mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi. Okazało się, że jest to osoba, której zaginięcie zgłosili bliscy. Mundurowi przekazali mężczyznę medykom.