Choć może teraz trudno w to jeszcze uwierzyć, to zdaniem urzędników, są spore szanse, że w maju pojedziemy nowym odcinkiem ulicy Spichrzowej.
Inwestycja rozpoczęła się latem ubiegłego roku i miała trwać do końca grudnia. Choć początkowo prace przebiegały dynamicznie, to nagle mocno spowolniły, a pod koniec grudnia było już jasne, że grudniowego terminu nie uda się dochować. Wtedy też okazało się, że termin oddania inwestycji został przesunięty, ale dokładnego czasu nie określono. Dziś rzecznik prasowy urzędu miasta Wiesław Ciepiela mówi konkretniej: chodzi o maj:
Po zakończeniu inwestycji ul. Spichrzowa ma stać się tzw. małą obwodnicą Gorzowa i odciążyć ruch w centrum miasta.