Miastu brakuje 100 milionów złotych na dokończenie wszystkich prowadzonych już inwestycji. Taką informacje przekazał radnym prezydent Jacek Wójcicki.
Inflacja, wzrost ceny paliw, materiałów budowlanych czy energii powodują konieczność renegocjacji kontraktów:
– Problem w tym, że miasto nie ma tych stu milionów – dodał Jacek Wójcicki:
– Jeśli zajdzie taka konieczność, zmuszeni będziemy rezygnować z części zaplanowanych inwestycji – mówi wiceprzewodniczący rady miasta z klubu Prawo i Sprawiedliwość Sebastian Pieńkowski:
– Mimo tak trudnej sytuacji miasto nie prowadzi z radą poważnej dyskusji – mówi szefowa klubu Kocham Gorzów Marta Bejnar-Bejnarowicz:
Miasto próbowało już pierwszych cięć, chodziło m.in. o zmiany w budżecie obywatelskim, jednak w związku z mocną krytyką części mieszkańców i radnych zdecydowano wycofać ten punkt z porządku obrad i jeszcze raz nad nim dyskutować.