Wracamy do tematu zdewastowanej pasieki w gminie Santok. W ubiegłym tygodniu ktoś zniszczył kilkanaście uli między miejscowościami Wawrów i Janczewo. Według szacunków właściciela pasieki – Jana Piniewskiego – w bestialski sposób zabito ponad 3 mln pszczół. Sprawca nadal jest poszukiwany.
Pan Jan pszczelarstwem zajmuje się od ponad 50 lat. Hodowla pszczół jest dla niego nie tylko sposobem na zarobek, ale przede wszystkim ogromną pasją. Starszy mężczyzna nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył w środę, 25 maja.
W sumie zniszczonych zostało 18 uli. W każdym z nich żyło co najmniej 200 tys. pszczół. Koszt odbudowy 1 ula wraz z pszczelą rodziną wynosi ok. 1000 zł. Jak mówi Jan Piniewski – straty materialne to jedno, ale dużo poważniejsza jest strata dla ekosystemu.
Osoby, które mogą pomóc w złapaniu sprawcy dewastacji pasieki proszone są o kontakt z policją. Żeby odbudować ule Jana Piniewskiego uruchomiona została internetowa zbiórka -> LINK DO ZBIÓRKI