– Sytuacja na Odrze jest stabilna, nie oznacza to jednak zakończenia naszych działał – mówił dziś wojewoda lubuski po spotkaniu zespołu zarządzania kryzysowego. Wojewoda przypomniał, że informacje o możliwym zagrożeniu i potrzebie monitorowania sytuacji na rzece dotarła do niego 5 sierpnia, 10 sierpnia napłynęły pierwsze informacje o śniętych rybach, a dzień później zwołano sztab kryzysowy i ruszyły działania z udziałem m.in. żołnierzy i strażaków. 20 sierpnia lubuski odcinek Odry był oczyszczony ze śniętych ryb, monitoring sytuacji na rzece trwał nadal. Mówi Komendant Lubuski Państwowej Straży Pożarnej Patryk Maruszak:
„Do dzisiaj prowadzimy stały nadzór nad całym odcinkiem rzeki. Wyznaczyliśmy pięć punktów stałego poboru prób wody. Woda jest badana pod kątem biochemicznym” – mówił Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Zielonej Górze Mirosław Ganecki:
Dotychczasowe wyniki badań inspekcji weterynaryjnej i sanitarnej nie wykazały i nie wskazują zagrożenia dla ludzi ze strony wód Odry. Śnięte ryby nie trafiły także na rynek oraz nie było przypadków, by po kontakcie z wodą z tej rzeki ktoś potrzebował pomocy medycznej. – Przebadaliśmy ponad 20 ujęć znajdujących się wzdłuż brzegów rzeki Odry – mówiła Lubuski Wojewódzki Inspektor Sanitarny Dorota Konaszczuk:
To, że sytuacja jest teraz stabilna nie oznacza końca naszych działań – podsumowuje wojewoda lubuski Władysław Dajczaki:
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała, że kompleksowe wnioski ekspertów na temat przyczyny katastrofy ekologicznej na Odrze mają zostać podane do publicznej wiadomości do końca września