Cieknąca z góry woda, brak odpowiedniego wyposażenia sal – tak, zdaniem rodziców, wyglądają warunki, w jakich uczy się teraz młodzież z „mechanika”. Szkoła wyprowadziła się z budynku przy Dąbrowskiego do Centrum Kształcenia Zawodowego na Pomorskiej. To stan przejściowy, zanim nie będzie gotowe CEZiB. – Przepraszam uczniów i rodziców – mówiła na naszej antenie dyrektor Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu przy Warszawskiej Magdalena Łabuza. Dodała, że faktycznie, nie wszystko wygląda najlepiej.
W wakacje w budynku przy Pomorskiej naprawiono dach, ale ostatnia ulewa wyrządziła dodatkowe szkody, stąd m.in. zalane sale.
Część uczniów „mechanika” 3-4 dni w tygodniu spędza już w CEZiB-ie przy Warszawskiej. Maja tam zajęcia praktyczne i ogólnokształcące mimo, że nie wszystko jest jeszcze umeblowane i nie wszystkie maszyny zostały podłączone.
Władze CEZiB-u, ale władze miasta, pracują też nad kontaktami z pracodawcami. Chcą m.in. przekonać do współpracy Teslę, która ma jedną z fabryk pod Berlinem. Prezydent Gorzowa napisał nawet maila do jej założyciela Elona Muska. Rok temu urzędnicy odbyli pierwsze rozmowy z przedstawicielami firmy.
Na razie jednak władze CEZiB-u podpisują umowę patronacką nad klasą technik automatyk z SC Johnson, są też po rozmowach z Faurecią i kolejnymi firmami na temat patronatów, stypendiów oraz praktyk i staży.
Magdalena Łabuza ma nadzieję, że przyszły rok szkolny uczniowie rozpoczną w końcu w nowoczesnym CEZiB-ie przy ul. Warszawskiej. Tam, jak wiadomo, jest problem z tzw. „żółtym budynkiem”. Dyrektor centrum tłumaczy, że prace są teraz prowadzone w ten sposób, aby pozostałe dwie części poszpitalnego kompleksu mogły działać niezależnie od niego.