„Blask prawdy” – to hasło XXII Dnia Papieskiego organizowanego w Polsce w rocznicę wyboru papieża Jana Pawła II. „W świecie, w którym zanika umiejętność rozróżniania prawdy od kłamstwa, wypaczeniu ulegają takie pojęcia, jak miłość, wolność i wspólnota” – napisali biskupi w liście z tej okazji.
Dzień Papieski organizuje Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia (FDNT), która powstała w 1999 r. jako pokłosie pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski. Z tej okazji obok uroczystości religijnych w różnych miastach są koncerty, spotkania i zbiórka do puszek na stypendia dla uzdolnionej i niezamożnej młodzieży z małych miejscowości.
W liście z tej okazji biskupi zaznaczyli, że przeżywając XXII Dzień Papieski pod hasłem „Blask prawdy” chcą wrócić do orędzia, które św. Jan Paweł II zawarł w encyklice „Veritatis splendor”.
„Celem encykliki, której polskie tłumaczenie tytułu brzmi +Blask prawdy+, jest przypomnienie fundamentów moralności chrześcijańskiej. Pomimo prób jej zniekształcania lub podważania jest ona nadal dobrą propozycją, która może uczynić życie człowieka szczęśliwym” – podkreślili.
Według autorów listu współcześnie coraz częściej kwestionuje się istnienie prawa naturalnego, zapisanego w duszy człowieka.
„Podważa się również powszechność i niezmienność jego nakazów (…). Człowiek ulega bowiem pokusie, że może zająć miejsce Boga i sam określać, co jest dobre, a co złe (por. Rdz 3,4). W efekcie prawdę uzależnia się od woli większości, grup interesów, okoliczności, kontekstów kultury, mody oraz indywidulanych osądów poszczególnych ludzi. Wtedy każde zachowanie jest uznawane za normę postępowania, a wszystkie poglądy są ze sobą równe” – ocenili.
Dodali, że coraz trudniej odróżnić prawdę od fałszu, zatarciu ulegają także granice między faktem a opinią, reklamą a zmyślnym kłamstwem.
„Konsekwencją tego jest spadek zaufania do wszelkich publikowanych treści. W erze postprawdy nie tylko mamy prawdę i kłamstwo, lecz także pojawia się trzecia kategoria niejednoznacznych stwierdzeń, tj. mijanie się z prawdą, przesada, koloryzowanie rzeczywistości” – zaznaczyli.
Dlatego – jak napisali – w świecie, w którym zanika umiejętność rozróżniania prawdy od kłamstwa, kultura zamyka się także na sens oraz wartość człowieczeństwa.
„Wypaczeniu ulegają takie pojęcia, jak miłość, wolność, wspólnota, a także samo określenie osoby ludzkiej i jej praw. Żyjemy w czasach, w których osoby stają się przedmiotem użycia, podobnie jak używa się rzeczy (GS, 13). Tragicznym potwierdzeniem tego procesu jest aborcja, którą ukazuje się jako +prawo wyboru+ małżonków, a zwłaszcza kobiety. Dzieci traktowane są jako przeszkoda w rozwoju rodziców, a rodzina staje się instytucją ograniczającą wolność swoich członków” – podkreślili biskupi.
Zastrzegli, że odnowa życia moralnego może dokonać się jedynie poprzez ukazanie prawdziwego oblicza wiary chrześcijańskiej, która „nie jest zbiorem tez wymagających przyjęcia i zatwierdzenia przez rozum, jest natomiast poznaniem Chrystusa”.
„Dlatego tak ważna dla Kościoła i świata jest encyklika o +blasku prawdy+ (Veritas splendor). Jedynie blask prawdy, którą jest Jezus, może oświecić umysł tak, by człowiek mógł odkryć sens swojego życia i powołania oraz odróżnić dobro od zła” – wyjaśnili.
„Fundamentem moralności chrześcijańskiej jest naśladowanie Chrystusa. Jego słowa, czyny i przykazania tworzą moralną regułę życia chrześcijańskiego. Człowiek jednak nie potrafi o własnych siłach iść za Chrystusa. Staje się to możliwe dzięki otwartości na dar Ducha Świętego. Owocem Jego działania jest nowe serce (por. Ez 36,26), które pozwala odkryć człowiekowi prawo Boże już nie jako przymus, ciężar i ograniczenie wolności, ale jako dobro, które chroni go przed niewolą grzechu” – czytamy w liście KEP.
Jednocześnie zastrzegli, że harmonia między wolnością a prawdą wymaga niekiedy ofiar i trzeba za nią płacić wysoką cenę – w określonych sytuacjach przestrzeganie prawa Bożego bywa trudne, nigdy jednak nie jest niemożliwe.
„Przestrzenią dialogu prawdy i wolności w każdym człowieku jest sumienie. To tu dokonuje się osąd praktyczny, czyli, co należy czynić, a czego unikać. Sumienie nie jest jednak wolne od niebezpieczeństwa błędu. Dlatego kluczowym zadaniem duszpasterzy i wychowawców, ale także każdego wierzącego, jest troska o formację sumienia” – wyjaśnili biskupi.
Zastrzegli, że misję formacji sumień Kościół realizuje także poprzez regularną katechezę dzieci, młodzieży i dorosłych, formację w ruchach i stowarzyszeniach, a także coraz częściej w mediach społecznościowych. Dodali, że formacją sumień młodych ludzi zajmuje się również Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia.