Ściany dawnej miejskiej łaźni, wiele razy pomnik Szymona Giętego, a teraz Paweł Zacharek i jego łódka – dostaje się regularnie gorzowskim zabytkom od wandali. Ostatnio na łódkę Zacharka ktoś wylał czerwoną farbą.
Co na to mieszkańcy? Wydaje się, że na takie zachowanie nie ma sposobu – odpowiadają.
Staramy się na bieżąco usuwać akty wandalizmu – przyznaje rzecznik Magistratu Wiesław Ciepiela. Jak jednak dodaje, wszystko kosztuje.
Przypomnijmy, w ostatnim czasie Zakład Gospodarki Mieszkaniowej usuwał szpetne napisy ze ścian dawnej miejskiej łaźni. Kilkadziesiąt tysięcy złotych kosztowało też oczyszczenie z bohomazów kładki w parku Kopernika.