Mieszkanka Gorzowa uwierzyła oszustom, którzy w rozmowach telefonicznych podszyli się pod pracowników banku i policji i straciła łącznie 50 tysięcy złotych.
O szczegółach oszustwa mówi komisarz Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik KM Policji w Gorzowie
Kobieta zadzwoniła numer, z którego wcześniej odebrała połączenie. Okazało się, że dodzwoniła się na prawdziwą infolinię swojego banku. To właśnie tam została poinformowana, że doszło do oszustwa.
Pamiętajmy: jeżeli zadzwoni do nas przedstawiciel banku i poinformuje nas o niepokojących działaniach na naszym koncie, należy rozłączyć się i samemu od razu zadzwonić pod numer swojego banku.