Klamka zapadła. Prezes gorzowskiego PKS-u podpisuje dziś akt notarialny dotyczący sprzedaży dworca i placu manewrowego. Przypomnijmy, kupcem jest firma developerska.
Nie zdradza jeszcze szczegółów co tam wybuduje, ale wiadomo, że radni zgodzili się, by mogły tam powstać m.in. budynki mieszkalne i usługowe. Jeszcze do końca maja autobusy będą mogły wjeżdżać na plac PKS. Potem przejmie go nowy właściciel.
Tym samym gorzowski dworzec PKS nie doczekał 50-lecia.Otwarty został w 1975 roku. Z czasem okazało się m.in, że jego utrzymanie jest za drogie- mówi prezes gorzowskiego PKS-u Krzysztof Częstochowski:
W 2014 roku przedsiębiorstwo podpisało list intencyjny z ówczesnym prezydentem Gorzowa Tadeuszem Jędrzejczakiem. Miasto deklarowało, że kupi budynek dworca i przyległy teren. Obecny prezydent Jacek Wójcicki nie był już jednak tym zainteresowany. Jak tłumaczył, w tym rejonie miastu wystarczą tereny po PKP.
Przypomnijmy, miasto odłożyło plan budowy dużego centrum przesiadkowego. Doraźnym rozwiązaniem ma być wyznaczenie tymczasowego peronu przy ul. Jancarza, gdzie od połowy przyszłego roku mają zatrzymywać się autobusy.