Dziś 41. rocznica strajku i pacyfikacji w Zakładach Mechanicznych „Ursus” w Gorzowie. 15 grudnia 1981 roku wybuchł tam strajk, z którym dzień później brutalnie rozprawiły się oddziały ZOMO. Pracownicy Ursusa domagali się zakończenia stanu wojennego oraz wypuszczenia aresztowanych i internowanych działaczy „Solidarności”. Mówi wojewoda lubuski Władysław Dajczak:
Od lat w kolejne rocznice pacyfikacji, pod tablicą upamiętniającą tamte wydarzenia składane są kwiaty i znicze. W tym roku w tradycyjnym miejscu, czyli na byłej ścianie hali Ursusa, a obecnej siedzibie GRH przy ulicy Targowej, tablicy nie było. Jak się okazało została odnowiona i przeniesiona na skwer, kilkadziesiąt metrów dalej. To, nie wszystkim się spodobało. Jedną z takich osób jest Krzysztof Gonerski, wtedy 18-letni pracownik „Ursusa”, a dziś szef „Solidarności” gorzowskiej Enei:
Tablica została przeniesiona na wyraźny wniosek gorzowskiej Solidarności – mówi wiceprezydent Gorzowa Jacek Szymankiewicz. Szef gorzowskiej Solidarności Waldemar Rusakiewicz potwierdza słowa wiceprezydenta i dodaje, że wielu chwali taką decyzję:
Inicjatorem ustawienia pomnika na skwerze gdzie przeniesiona została tablica był Tadeusz Horbacz. W związku z dużymi kosztami takiego przedsięwzięcia, wciąż prowadzone są rozmowy dotyczącego jego sfinansowania.