Niedawno informowaliśmy o sukcesie gorzowianki Kariny Tymy, która jako pierwsza Polka zwyciężyła w turnieju Professional Squash Association World Tour. Stało się to w połowie kwietnia w Huston.
Tydzień temu gorzowianka wygrała kolejny tego typu turniej i również stało się to w Huston, po czym przyleciała do Polski, do Wrocławia, gdzie bez straty seta wywalczyła kolejny tytuł mistrzyni Polski. Który z tych sukcesów ceni sobie najbardziej?