Absurdalne argumenty w sporze o kardiochirurgię

Mamy kolejną odsłonę politycznej burzy w sprawie gorzowskiej kardiochirurgii. Władze gorzowskiego szpitala wraz z zarządem województwa zdecydowały się na uruchomienie oddziału mimo braku kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Na wczorajszej sesji sejmiku pojawiły się też absurdalne zarzuty pod adresem wojewody w tej sprawie.

Marszałek Elżbieta Polak zarzuciła wojewodzie, że to on blokuje gorzowską kardiochirurgię. Powodem miałby być rzekomy konflikt interesów. W sejmikowej dyskusji pojawił się argument, że wojewoda nie chce nowego oddziału w efekcie stanowiska wojewódzkiego konsultanta ds. kardiologii. Ten zaś miałby być stronniczy, bo prowadzi gabinet kardiologiczny w Nowej Soli, a nowy oddział stałby się dla niego konkurencją.

To absurd – mówi dyrektor biura wojewody Karol Zieleński. I dodaje, że konsultant został powołany 10 lat temu, czyli za rządów PO.

Karol Zieleński dodaje, że gorzowski szpital nie ma doświadczenia w realizacji tak wysoko specjalistycznych zabiegów. W ubiegłym roku w Nowej Soli wykonano 51 zabiegów kardiochirurgicznych, w Zielonej Górze 30, w Żarach 12, a w Gorzowie tylko 4.

 

Exit mobile version