1 marca po raz trzynasty obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jest to święto państwowe, które służy uczczeniu żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Upamiętnia tych wszystkich, którzy walczyli zbrojnie przeciwko komunistycznej dyktaturze po zakończeniu II wojny światowej, zarówno żołnierzy, jak i wspierające ich osoby cywilne.
Tysiące zwykłych ludzi pomagały tzw. drugiej konspiracji, często oddając za to życie, jak będąca w zaawansowanej ciąży Stefania Zarzycka, która wraz z mężem udzielała schronienia między innymi Hieronimowi Dekutowskiemu „Zaporze”.
Żołnierze Wyklęci – żołnierze niezłomni
Żołnierze wyklęci, określani też mianem „niezłomnych”, w latach 1944-1963 walczyli o prawo do samostanowienia polskiego społeczeństwa, stawiając zbrojny opór sowieckiej okupacji i narzuconej przez Moskwę władzy. Była to najliczniejsza antykomunistyczna konspiracja zbrojna w skali europejskiej, obejmująca teren całej Polski, w tym także utracone na rzecz Związku Sowieckiego, Kresy Wschodnie II Rzeczpospolitej.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest obchodzony w rocznicę stracenia przez bezpiekę, 1 marca 1951 roku, siedmiu przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość na czele z podpułkownikiem Łukaszem Cieplińskim, pseudonim „Pług”. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji, kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.
Dzień jest wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny.
Inicjatorem święta byli prezydent Lech Kaczyński i Janusz Kurtyka
Święto, którego inicjatorami byli prezydent Lech Kaczyński i ówczesny prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka, zostało ustanowione specjalną ustawą. Jej projekt złożył w 2010 roku prezydent Kaczyński. W uzasadnieniu prezydent napisał, że dzień ten ma być „wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji niepodległościowych, za krew przelaną w obronie ojczyzny”. W lutym 2011 roku parlament uchwalił ustawę i w tym samym roku odbyły się pierwsze obchody.
Żołnierze wyklęci wywodzili się z różnych organizacji, jak: Armia Krajowa, Narodowe Siły Zbrojne, Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość czy Bataliony Chłopskie. Rządzący komuniści nazywali ich „bandytami„, „sprzedawczykami„, „zaplutymi karłami reakcji” czy „zdrajcami„.
Żołnierzy tych skazywano na śmierć, wieloletnie więzienie albo pobyt w obozie. Niektórych sądzono w procesach pokazowych, jak rotmistrza Witolda Pileckiego czy księdza Władysława Gurgacza. Do 1956 roku zapadło ponad 8 tysięcy wyroków śmierci. Straconych chowano często w nieoznaczonych dołach. Zakłamywano ich historię, wypaczano cel, o który walczyli, starano się ich wymazać ze społecznej pamięci.
Jednym ze sposobów walki komunistów była amnestia uchwalona przez Sejm 22 lutego 1947 roku. W rzeczywistości posłużyła do zdekonspirowania i zewidencjonowania działaczy podziemia. Po tzw. ujawnieniu w lasach pozostało od 1100 do 1800 żołnierzy. Ci, który się ujawnili, często byli wtrącani do więzień i ubeckich katowni. Dowódca największego zgrupowania niepodległościowego na Śląsku Cieszyńskim – kapitan Henryk Flame „Bartek”, który ujawnił się w ramach amnestii, został zabity strzałem w plecy przez milicjanta, w grudniu 1947 roku.
Liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120-180 tysięcy osób.
Żołnierzami podziemia byli między innymi: generał August Fieldorf „Nil”, major Hieronim Dekutowski „Zapora”, kapitan Zdzisław Broński „Uskok”, major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, Danuta Siedzikówna „Inka”, podpułkownik Łukasz Ciepliński „Pług”.
Ostatni z żołnierzy wyklętych – wachmistrz Józef Franczak „Laluś”, z oddziału kapitana Brońskiego „Uskoka”, zginął 18 lat po II wojnie światowej, 21 października 1963 roku w obławie w Lubelskiem. Nadal jednak wielu członków podziemia przebywało w więzieniach, na przykład Andrzej Kiszka „Dąb” z Narodowego Zjednoczenia Wojskowego został zwolniony dopiero za rządów Edwarda Gierka, w 1971 roku.
Liczbę członków wszystkich organizacji i grup konspiracyjnych szacuje się na 120-180 tysięcy osób. Niemal połowa z nich wywodziła się z Armii Krajowej, od 30 do 40 tysięcy było związanych ze środowiskiem narodowym, podobna liczba walczyła w lokalnych grupach. W starciach z komunistyczną władzą zginęło około 9 tysięcy osób, kolejne kilka tysięcy zostało zamordowanych na podstawie wyroków komunistycznych sądów lub zmarło w więzieniach. Do tych liczb trzeba dodać kilkaset tysięcy ludzi, którzy zapewniali partyzantom aprowizację, wywiad, schronienie i łączność, oraz około 20 tysięcy uczniów z podziemnych organizacji młodzieżowych, sprzeciwiających się komunistom. Łącznie daje to grupę ponad pół miliona ludzi tworzących społeczność żołnierzy wyklętych.
Powojenna konspiracja niepodległościowa, nazywana też „drugą konspiracją”, była – aż do powstania „Solidarności” – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej przez Sowietów władzy.
Katoliccy duchowni i ich rola w stawianiu oporu sowieckiej okupacji
Wielką rolę w stawianiu oporu sowieckiej okupacji odegrali katoliccy duchowni. Pełnili funkcje kapelanów przy oddziałach żołnierzy podziemia, łączników, pomagali też w ukrywaniu poszukiwanych. Byli inwigilowani przez bezpiekę i represjonowani. Po aresztowaniu torturowano ich, by zmusić do zeznań, skazywano na śmierć.
W gronie księży niezłomnych znaleźli się między innymi: ksiądz Rudolf Marszałek „Opoka”, związany ze zgrupowaniem Henryka Flamego „Bartka”, legendarnego dowódcy partyzanckiego Narodowych Sił Zbrojnych na Śląsku Cieszyńskim, ksiądz Jan Stępień – kapelan organizacji narodowych i Armii Krajowej oraz ksiądz Kazimierz Łuszczyński, karmelita z Krakowa, żołnierz NZW i NSZ.
Ksiądz Władysław Gurgacz, jezuita, współpracował z podziemiem niepodległościowym na Podkarpaciu od 1948 roku. Nosił pseudonim „Sem” – „Sługa Maryi”. Wobec żołnierzy pełnił posługę duszpasterską, udzielał sakramentów, odprawiał msze, głosił katechezy. Namawiał do ograniczenia akcji zbrojnych. Aresztowany w 1949 roku w Krakowie, został skazany na śmierć w głośnym procesie pokazowym, razem ze Stefanem Balickim i Stanisławem Szajną, żołnierzami z Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowców. Wyrok wykonano strzałem katyńskim – w tył głowy. Wszystkich pochowano potajemnie na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych – 1 marca – symboliczna data
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest obchodzony 1 marca, w rocznicę stracenia w 1951 roku przywódców IV Zarządu Głównego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – kierownictwa ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej. W więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie śmierć ponieśli: podpułkownik Łukasz Ciepliński, major Mieczysław Kawalec, major Adam Lazarowicz, kapitan Józef Batory, kapitan Franciszek Błażej, kapitan Józef Rzepka i porucznik Karol Chmiel.
Wśród żołnierzy wyklętych, którzy przeżyli prześladowania i pobyty w więzieniach, a potem pracowali w powojennej Polsce, byli między innymi: Władysław Siła-Nowicki – adwokat i działacz opozycji, ksiądz Stefan Niedzielak, kapelan Armii Krajowej, po wojnie współzałożyciel i opiekun Rodzin Katyńskich, zamordowany w 1989 roku przez tzw. nieznanych sprawców, oraz Bogusław Nizieński – sędzia, w latach 1999-2004 – Rzecznik Interesu Publicznego. Generał Stanisław Karolkiewicz, pseudonim „Szczęsny, kierownik komórki kontrwywiadowczej WiN w Warszawie, represjonowany w okresie stalinowskim, był inwigilowany aż do lat 80. XX wieku.
Niektórzy z wyklętych wzięli udział w opozycji solidarnościowej w latach 80., wśród nich egzekutor WiN Roman Lipiński, który w latach 50. wyszedł na wolność z celi śmierci, a po wprowadzeniu stanu wojennego brał udział w najtrudniejszych akcjach „Solidarności Walczącej”, czy wnuk zamordowanego 1 marca 1951 Adama Lazarowicza – Romuald Lazarowicz, który 13 grudnia 1981 roku wydrukował, prawdopodobnie pierwszą w Polsce, gazetę konspiracyjnej „Solidarności” „Z dnia na dzień”, a później był twórcą wrocławskiego Radia Solidarność. Marian Gołębiewski, podczas II wojny światowej – cichociemny, został skazany na karę śmierci w procesie Zarządu Głównego WiN w 1947 roku, zamienioną na 15 lat więzienia. W latach 70. był współzałożycielem Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, w 80. organizował głodówki w obronie więźniów politycznych.
Miejsca pochówku wielu żołnierzy wyklętych są wciąż nieznane
Do dziś nieznane są miejsca pochówku wielu żołnierzy niezłomnych, wśród nich rotmistrza Witolda Pileckiego i generała Augusta Fieldorfa „Nila”. Prace poszukiwawcze i ekshumacyjne prowadzi Instytut Pamięci Narodowej, między innymi w kwaterze „Ł”, czyli Kwaterze na Łączce na warszawskich Powązkach. Dotychczas odnaleziono szczątki ponad 1500 osób, z których około 10 procent zostało już zidentyfikowanych. Są wśród nich Bolesław Budelewski „Pług”, Hieronim Dekutowski „Zapora” i Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”.
Zespół pod kierunkiem profesora Krzysztofa Szwagrzyka, wiceprezesa IPN i dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji, przebadał ponad 250 lokalizacji. Są to głównie tereny cmentarne, leśne, ale także miejskie, w tym dawne siedziby Powiatowych Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego. Na terenie „Łączki” w Warszawie w 2015 roku został odsłonięty pomnik – Panteon – Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych. Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN prowadzi też prace za granicą, między innymi na Litwie, w Niemczech i Gruzji, na Białorusi i na Ukrainie.