Trwa długa, bo pięciodniowa w tym roku majówka. Od wielu lat ten czas w Polsce kojarzy się z rozpalanymi grillami, czy ogniskami. Do tej pory najczęściej na ruszt trafiały kiełbasy, kaszanki czy karkówka.
Powoli zmieniają się kulinarne przyzwyczajenia Polaków – mówi Kamil Tużnik, szef kuchni i nauczyciel w gorzowskim Zespole Szkół Gastronomicznych:
Jeśli już grillujemy mięso, nie zawsze musi ono być wcześniej marynowane, czy peklowane:
Czy można przygotować na grillu deser?
Nie zawsze musimy rozpalać grill – przypomina Kamil Tużnik:
Służby przypominają, aby rozpalając ognisko lub grill pamiętać o zasadach bezpieczeństwa i mieć zawsze pod ręką butelkę lub wiadro z wodą, aby w razie potrzeby móc szybko ugasić ogień.