Rzeczniczka prasowa gorzowskiego szpitala odmówiła wypowiedzi dla Radia Gorzów. Sytuacja miała miejsce w minioną niedzielę, gdy na terenie lecznicy odbywał się koncert filharmoników. Reporterka naszego radia, razem z dziennikarzami innych redakcji, pytała jak szpital i pacjenci odbierają to wydarzenie. Rzeczniczka lecznicy odmówiła wypowiedzi naszej dziennikarce, komentując, że: „takie mamy czasy”.
Władze szpitala poprosiliśmy więc o wyjaśnienie i odpowiedź na pytanie: kto i na jakiej podstawie zdecydował o odmowie dziennikarzowi publicznej rozgłośni, jednej z najchętniej słuchanych stacji w mieście, wypowiedzi.
Odesłano nas do oświadczenia szpitala wydanego 13 marca, w którym zarząd lecznicy ogłasza bojkot publicznych mediów po tragicznej śmierci syna posłanki PO ze Szczecina. W oświadczeniu lecznicy czytamy m.in., że zarząd szpitala w pełni popiera i solidaryzuje się ze środowiskiem dziennikarskim, które protestuje przeciwko tragicznemu w skutkach naruszaniu zasad etyki zawodowej przez media publiczne…”. Przedstawiciele gorzowskiego szpitala nie będą więc brali udziału w materiałach realizowanych przez te media.
Sytuacje skomentował gość Radia Gorzów Sebastian Pieńkowski. – Jestem zszokowany – mówił wiceprzewodniczący Rady Miasta z klubu Prawo i Sprawiedliwość.
Okazuje się jednak, że zasada niewypowiadania się w mediach publicznych miała już swoje odstępstwa. 27 marca, gorzowski szpital dostał z Ministerstwa Zdrowia ponad 20 milionów złotych na budowę nowoczesnego Centrum Usług Diagnostycznych i wtedy, na wspólnej konferencji z wojewodą i przedstawicielami ministerstwa, prezes szpitala Jerzy Ostrouch bez problemów wypowiadał się do mikrofonów Radia Gorzów i TVP3 Gorzów.