Drugie zawody żużlowego Grand Prix w Pradze zostały odwołane po rozegraniu jedenastu biegów. Powodem intensywne opady deszczu. W ostatnich wyścigach zawodnicy rywalizowali w anormalnych warunkach.
Zawody rozpoczęły się od chwili grozy dla kibiców Stali Gorzów, bowiem na pierwszym okrążeniu Anders Thomsen podczas wyprzedzania Martina Vaculika sczepił się z nim i obaj upadli. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Duńczyk został wykluczony a Vaculik przywiózł jeden punkt. W trzecim wyścigu spotkało się trzech Polaków i długo wydawało się, że tym najsłabszym będzie Bartosz Zmarzlik. Jednak obrońca tytułu na ostatnim łuku wyprzedził Krzysztofa Kasprzaka a pierwszy niezagrożony przyjechał Maciej Janowski.
W ósmym wyścigu Zmarzlik znów atakował z trzeciego miejsca i ostatecznie uległ mu Jason Doyle. Kolejne dwa punkty dla kapitana Stali Gorzów. Thomsen i Vaculik w tej serii bez zdobyczy. Pierwszą trójkę Zmarzlik przywiózł w biegu 10, wyprzedzając Fredrika Lindgrena i Maxa Fricke. Po jedenastym wyścigu zawody wstrzymano i po długich debatach odwołano. Powtórka w niedzielę o 13:00. Uwaga: ta decyzja nie wpływa na organizację memoriału Edwarda Jancarza, który jak usłyszeliśmy w klubie ma się odbyć zgodnie z planem.