Urzędy Statystyczne w całej Polsce sporządziły już niemal 100 wniosków o ukaranie za odmowę udziału w Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań. Kilka z nich dotyczy także mieszkańców województwa lubuskiego, którym za odmowę spotkania z rachmistrzem lub spisania się samodzielnie przez internet grozi teraz grzywna w wysokości 5 tys. złotych.
Roman Fedak, dyrektor Urzędu Statystycznego w Zielonej Górze przypomina, że udział w Spisie Powszechnym jest obowiązkiem ustawowym i każdy musi się spisać, jeśli chce uniknąć kary:
Jak mówi Roman Fedak, Lubuszanie w różny sposób tłumaczą niechęć do udziału w Spisie Powszechnym.
– Dziwi nas taka postawa, bo argumenty, jakie przedstawiają te osoby są całkowicie niezrozumiałe – dodaje:
Roman Fedak zwraca uwagę, że Narodowy Spis Powszechny w województwie lubuskim nie przebiega tak, jak powinien. Wiele gmin w naszym regionie w dalszym ciągu jest daleko poniżej średniej, co mocno zaniża średnią wojewódzką:
Dodajmy, że we wszystkich lubuskich gminach znajdują się punkty spisowe, w których można spisać się przez internet lub skorzystać z pomocy przeszkolonego urzędnika. Po regionie jeżdżą też mobilne punkty spisowe, a spisać można się też na letnich festynach czy piknikach rodzinnych.
Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań potrwa do końca września, a udział w spisie – przypomnijmy raz jeszcze – jest obowiązkowy!