Kozacza Góra w parku Siemiradzkiego nadal pozostaje jednym z ulubionych miejsc spotkań gorzowskich wandali. Co jakiś czas pojawiają się zgłoszenia o kolejnych zniszczeniach, a park całkiem niedawno, bo w 2019 roku, został zrewitalizowany. Pojawiło się więc pytanie do służb prezydenta, czy nie należałoby w tym miejscu zainstalować kamer?
Tym bardziej, że do końca października w Gorzowie pojawią się 33 nowe urządzenia w ramach realizowanego projektu. Niestety, w tym przypadku nie można zmienić lokalizacji żadnej z nich, tak aby mieć monitoring Kozaczej Góry – wyjaśnia Wiesław Ciepiela, rzecznik magistratu.
Obecnie zainstalowanie monitoringu w parku Siemiradzkiego nie jest też możliwe z przyczyn technicznych. Nie oznacza to jednak, że wandale pozostaną bezkarni – dodaje rzecznik.
Przypomnijmy, zakończona dwa lata temu rewitalizacja parku kosztowała ponad 6 mln 670 tys. złotych.