Miasto czeka na zakończenie wymiany płyt na ul. Sikorskiego. Do tego czasu wstrzymuje się z oceną jakości tych prac, choć pewne niedoróbki już zauważa sam prezydent Gorzowa.
Prace prowadzone w centrum wynikają z gwarancji udzielonej przez wykonawcę deptaka. Wykonuje je inna firma. Gorzowianie już teraz mają do nich sporo uwag.Chodzi m.in. o sposób docinania płyt:
Swoje obserwacje ma też prezydent Gorzowa, który mówił dziś w Radiu Gorzów, że ruszające się płyty m.in. w rejonie Urzędu Miasta to skutek błędów nie tylko wykonawcy deptaka, ale i projektanta. -Tak duże płyty po prostu nie sprawdzają się pod ruchem- mówi Jacek Wójcicki. Prezydent ma uwagi do efektów pracy firmy, która je teraz wymienia. Wiele do życzenia pozostawia np. sposób ich docięcia:
Dużo do życzenia pozostawia też estetyka płyt, którymi wyłożony jest deptak. Są po prostu brudne. Prezydent przyznaje, że to też błąd projektowy. Mimo czyszczenia płyt, które -na początku – były jasne, Jacek Wójcicki nie ma wielkich nadziei na poprawę ich wyglądu.
Prezydent dodaje, że w tym miejscu najlepszym rozwiązaniem byłby kamień, ale jest on o wiele droższy.