Na sposób i częstotliwość odbierania odpadów przez firmę „Komunalnik” skarży się jedna z naszych słuchaczek. Pracuje w biurze przy ul. Żwirowej. Jak mówi, śmieciarki „Komunalnika” pojawiają się tam nieregularnie, a kiedy już przyjeżdżają, posegregowane odpady trafiają do jednego pojazdu.
Ponieważ słuchaczka nie może się dodzwonić do operatora, prosi więc o pomoc Radio Gorzów.
Związek Celowy Gmin MG-6 nie może w tej sprawie interweniować, bo nieruchomości niezamieszkałe od marca zostały wyłączone z systemu odbioru odpadów. Na własną rękę musiały podpisać umowy z wywoźnikami – wyjaśnia prezes Zarządu MG-6, Katarzyna Szczepańska.
Sam „Komunalnik” przyznaje, że problemy z odbiorem śmieci w rejonie Żwirowej rzeczywiście były. Firma przeprasza – mówi Adrian Cisowski, prezes gorzowskiego oddziału „Komunalnika”.
Prosząca o interwencję słuchaczka zwraca też uwagę, że mimo iż jej firma segreguje odpady, odbierający śmieci wrzucają wszystko do jednej śmieciarki. Z tym zarzutem nie zgadza się „Komunalnik”. Adrian Cisowski przypuszcza, że wyselekcjonowane śmieci zakwalifikowane zostały jako zmieszane, bo w kubłach mógł znaleźć się wcześniej podrzucony – np. z pobliskich działek – inny rodzaj odpadów.