Nie żyje Zbigniew Bodnar, wieloletni dziennikarz Radia Zachód. Zmarł tragicznie, podczas wycieczki rowerowej. W grudniu skończyłby 69 lat.
Ostatnie pożegnanie Zbigniewa Bodnara odbędzie się w poniedziałek 9.10 o godz. 9.30 w kaplicy Gorzowskiego Domu Pogrzebowego przy ul. Żwirowej (ostatnia brama cmentarza).
Zbigniew Bodnar urodził się w Krośnie Odrzańskim. Był absolwentem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracował m.in. w zakładach Stilon w Gorzowie, gdzie zaangażował się w działalność opozycyjną. Był uczestnikiem strajku ogłoszonego po wprowadzeniu stanu wojennego. Później zaangażował się w wydawanie i kolportaż podziemnego pisma oraz audycji radia Solidarności.
Na początku lat 90 został dziennikarzem Radia Zachód. Był m.in. kierownikiem gorzowskiej redakcji radia. Gromadził m.in. archiwalne wspomnienia działaczy dawnej opozycji gorzowskiej. Wiele z nich stało się podstawą radiowych reportaży o tematyce historycznej. Przygotowywał też audycje o tematyce społecznej.
Był współautorem (razem z prof. Dariuszem Aleksandrem Rymarem) książki „Radio Solidarność w Gorzowie Wielkopolskim 1982-1989”.
Od kilku lat zasiadał w Wojewódzkiej Radzie Konsultacyjnej ds. Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych przy wojewodzie lubuskim.
Rozmowa z 2016 roku, w której Zbigniew Bodnar opowiadał o swoich archiwaliach i wspominał działalność opozycyjną:
Reportaż Zbigniewa Bodnara, w którym prezentował sylwetki dawnych działaczy opozycyjnych, odznaczonych kilka lat temu Krzyżami Wolności i Solidarności:
Reportaż Zbigniewa Bodnara ze wspomnieniami dawnych działaczy Regionalnej Komisji Wykonawczej w Gorzowie:
Dziś Zbigniewa Bodnara wspomina Władysław Dajczak, wojewoda lubuski:
Europoseł Elżbieta Rafalska znała redaktora Zbigniewa Bodnara od wielu lat:
Z Waldemarem Rusakiewiczem, szefem regionu gorzowskiego NSZZ Solidarność, poznali się w czasie działalności związkowej w gorzowskim Stilonie:
Jarosław Porwich, obecny pełnomocnik wojewody lubuskiego do spraw rozwoju i inwestycji, poznał Zbigniewa Bodnara jeszcze w czasie działalności antykomunistycznej: