’- Placówka w Renicach powinna zostać zamknięta – mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Płonka, członek sejmowej podkomisji ds. zdrowia psychicznego, która sprawą przemocy i represji w tym ośrodku zajmuje się się od około trzech miesięcy. O tym, co dzieje się w ośrodku, mówi reportaż portalu Wirtualnej Polski. Po emisji minister edukacji zarządził kontrolę. Dziś w tej sprawie poseł Płonka zorganizowała konferencję prasową z udziałem psychologów z Instytutu Zdrowia Psychicznego Para Familia, którzy przez rok pracowali w Renicach.
– Początki były obiecujące choć przychylność i zainteresowanie wyrażali głównie podopieczni, ze strony wychowawców kontakt był niewielki – wspomina psycholog Tomasz Wójcik. Terapeutów cieszyło jednak, że podopieczni mimo początkowej nieufności, zaczynali się otwierać. To wówczas terapeuci dowiadują się o tym co dzieje się w murach ośrodka i po kilku miesiącach powiadamiają prokuraturę. Chodzi tu nie tylko o relacje między wychowankami ,ale także pomiędzy wychowankami, a ich wychowawcami. Terapeuci słyszą o przemocy i zaniedbaniach. – Zdarzało się, że był problem nawet z dostępem do podstawowej opieki medycznej -mówi psycholog Tomasz Wójcik:
– Im bardziej wychowankami otwierali się przed nami, im częściej mówili o doświadczanej przemocy, tym trudniej pracowało nam się z personelem placówki, w końcu – z dnia na dzień – została ona zerwana – mówi psycholog Monika Kucharska:
Zdaniem posłanki Elżbiety Płonki potrzebna jest kontrola wszystkich takich ośrodków w Polce i zmiany systemowe:
Wczoraj, na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Michał Woś napisał: „W sprawie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Renicach zleciłem lustrację w miejscowym sądzie rodzinnym i wystąpiłem do Prokuratury Krajowej o przeniesienie spraw poza powiat myśliborski. Natychmiastową kontrolę zlecił także minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.