Policja apeluje do grzybiarzy o ostrożność. Co roku podczas grzybobrania wiele osób gubi się w lesie i jest poszukiwanych przez służby. Policja szacuje, że jesienią co dziesiąte zgłoszenie zaginięcia dotyczy grzybiarzy.
Policjanci radzą, aby spacerując po nieznanym lesie zapamiętywać charakterystyczne punkty w terenie i nie oddalać się zbytnio od samochodu czy miejsca rozpoczęcia grzybobrania. Warto też zabrać ze sobą naładowany telefon i latarkę, która może pomóc w sytuacji, gdyby powrót do domu się przedłużył.
Rzecznik Lubuskiej Policji podinspektor Marcin Maludy podkreśla, że zagubienie się w lesie może być szczególnie niebezpieczne dla osób starszych i chorych. Dla takich osób groźne może być pozostanie w lesie na noc, kiedy temperatura spada do kilku stopni Celsjusza.
„Nie zawsze pomoc może przyjść na czas, bo takie osoby nie potrafią powiedzieć, w którym miejscu się znajdują”
– dodał podinspektor Maludy.
Policjant apeluje szczególnie do osób starszych, aby nie wybierały się do lasu same, ale w towarzystwie kogoś, kto mógłby im pomóc.
Policjanci radzą, aby spacerując po nieznanym lesie zapamiętywać charakterystyczne punkty w terenie i nie oddalać się zbytnio od samochodu czy miejsca rozpoczęcia grzybobrania. Warto też zabrać ze sobą naładowany telefon i latarkę, która może pomóc w sytuacji, gdyby powrót do domu się przedłużył.
Służby dodają, że w lesie podczas poszukiwań osób zaginionych często znalezienie na ostatnim etapie ułatwiają odblaski na ubraniu. Taką osobę można znaleźć nawet nocą w sytuacji jej zasłabnięcia.
W ostatnich dniach policjanci odnaleźli w lesie mieszkańca powiatu sierpeckiego w województwie kujawsko – pomorskim. Mężczyzna wybrał się po południu na grzyby, ale o 23:00 zadzwonił po pomoc, bo nie był w stanie znaleźć drogi do domu. Służby odnalazły go, a zanim wrócił do domu jego stan zdrowia sprawdzili na miejscu ratownicy z karetki pogotowia.