Żużlowcom Moje Bermudy Stali Gorzów Wlkp. nie udało się odrobić strat z pierwszego meczu i awansować do wielkiego finału PGE Ekstraligi.
W Lublinie miejscowy Motor kontrolował wynik dwumeczu i pewnie awansował do meczu o złote medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Podopieczni trenera Stanisława Chomskiego nie sprawili jednak zawodu, bo na zmoczonym po dwóch ulewach torze stawili czoła gospodarzom.
Osiem punktów dla gorzowskiej drużyny wywalczył Szymon Woźniak, który w 11 wyścigu, po ataku Grigorija Łaguty, upadł na tor i trzymając się za wcześniej kontuzjowana rękę powrócił do parkingu.