Gorzowscy bibliotekarze biją na alarm. W ubiegłym roku liczba zakupionych nowości spadła o 75 proc., w porównaniu z rokiem 2022. To martwi, bo mieszkańcy nauczeni doświadczeniem lat minionych, szukają w bibliotekach właśnie najnowszych tytułów. – To głównie one przyciągają do nas kolejnych czytelników – mówi bibliotekarka Ilona Rodziewicz
Zakupy nowości wydawniczych uzależnione są od miejskiej dotacji, której w minionym roku zabrakło. Jak mówi dyrektor biblioteki Sławomir Szenwald, w ubiegłym roku napisał do prezydenta miasta trzy pisma z prośbą o przekazanie środków na zakup nowości. Chodzi o kwotę 90 tyś złotych. ZA każdym razem odpowiedz brzmiała tak samo: „brak środków na ten cel”. – Taka dotacja pozwoliłaby na pozyskania kolejnych środków z Warszawy – mówi dyrektor Szenwald:
Dyrektor dodaje, że w ubiegłym tygodniu po raz kolejny napisał do władz miasta prośbę o przekazanie środków na zakup nowości wydawniczych.
Tymczasem, jak poinformował nas Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy magistratu, miasto ma wątpliwości dotyczące rozliczenia dotacji przekazywanych do WiMBP. Ma to wynikać z przeprowadzonych kontroli.