Przed godziną 18 na skrzyżowaniu ulic: Armii Polskiej i 30 stycznia doszło do tragicznego wypadku. W wyniku potrącenia zginęło kilkuletnie dziecko.
W zdarzeniu udział wzięły dwa auta Chevrolet i BMW. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jadący z dużą prędkością Chevrolet uderzył w jadące prawidłowo BMW. Siła uderzenia była tak duża, że Chevrolet odbił się, wpadł na pasy i potrącił czekające przed nimi dziecko na rowerku. Kierowca chevroleta uciekł z miejsca zdarzenia. Komenda ogłosiła alarm dla całej jednostki. Funkcjonariusze poszukują sprawcy
Na miejscu pracują służby. Wokół zatrzymują się zszokowani mieszkańcy. Na drodze stoją dwa rozbite auta, a na chodniku leży rowerek.
Aktualizacja:
Kierowca BMW, który był uczestnikiem tego tragicznego zdarzenia jest trzeźwy. O zdarzeniu mówi podinsp. Marcin Maludy rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie:
Okoliczni mieszkańcy mówią naszemu reporterowi, że kierowca Chevroleta pozwalał sobie już wcześniej na niebezpieczną jazdę w tych okolicach.
W związku z ogłoszonym alarmem zaangażowani w akcję poszukiwania są wszyscy policjanci KMP i KWP.
Aktualizacja z 20.48: Sprawca śmiertelnego potrącenia nadal jest poszukiwany przez Policję.
Aktualizacja z 22.37: Policjanci nadal szukają sprawcy śmiertelnego potracenia na skrzyżowaniu ulic Armii Polskiej i 30 stycznia w Gorzowie.