Piłkarze Solar Home Stilonu Gorzów aż 5:1 pokonali na wyjeździe Carinę Gubin w trzecioligowych lubuskich derbach. Już na początku spotkania goście zepchnęli miejscowych do defensywy, czego efektem były dwa gole, zdobyte w pierwszej połowie. W 11 minucie Adrian Łuszkiewicz wykorzystał rzut karny po faulu na Emilu Drozdowiczu, a kwadrans później widowiskowym strzałem z dystansu podwyższył Mateusz Kaczor.
Po powrocie z szatni Carina próbowała zaatakować, lecz ponownie to Stilon znalazł drogę do bramki gospodarzy. Po nieco ponad kwadransie drugiej połowy gorzowianie prowadzili już 4:0, a obydwa gole padły z kolejnych rzutów karnych. Zapisał je na swoim koncie Mateusz Kaczor, kompletując tym samym hattricka.
W 72 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę dla Cariny zdobył Nikita Hrybau. Za późno było już jednak na jakikolwiek powrót do gry w wykonaniu gubinian. Zwłaszcza że chwilę później golem na 5:1 dobił ich Damian Grudnik.
Trener i zawodnicy Stilonu byli po tym meczu w bardzo dobrych humorach:
Gubinianie byli natomiast w szoku po tak dotkliwej porażce:
Dzięki wygranej w Gubinie Stilon awansował na 11. miejsce w tabeli III ligi. Z kolei Carina święta wielkanocne spędzi w strefie spadkowej – na 16. lokacie.