Zakończyły się ćwiczenia poszukiwawczo-ratownicze lubuskich Terytorialsów, które odbyły się w Nowinach Wielkich koło Gorzowa.
Ostatni weekend Terytorialsi spędzili na wspólnym szkoleniu poszukiwawczo-ratowniczym wraz z Ochotniczą Strażą Pożarną, Nadleśnictwem Bogdaniec oraz Cywilną Grupą Poszukiwawczo-Ratowniczą ze Zbąszynka.
Scenariusz ćwiczenia zakładał kilka epizodów – opowiada porucznik Anna Jasińska-Pawlikowska, oficer prasowy 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej, w której sluża tez żołnierze WOT z Gorzowa i okolic:
I właśnie dlatego, tworząc scenariusz ćwiczenia, dowódcy przygotowali epizod o charakterze poszukiwawczym:
„Jednym z podstawowych zadań WOT jest niesienie pomocy i wsparcie lokalnej społeczności, gdy zaistnieje taka potrzeba. Aby dobrze wywiązywać się z naszych obowiązków, nieustannie podnosimy swoje kwalifikacje, odbywając szkolenia kryzysowe wspólnie z innymi służbami oraz lubuskim Wydziałem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. Nowością podczas wspólnego szkolenia było wykorzystanie koni” – tłumaczy dowódca 151. batalionu lekkiej piechoty w Skwierzynie, ppłk Krzysztof Słowik.
Lubuskie to prawie w 50% teren lesisto – jeziorny, gdzie północ województwa to tereny Puszczy Noteckiej. Teren, w którym nie poradzą sobie pojazdy okazuje się dostępny właśnie dla koni, które wykorzystywane są nawet w największych armiach świata.