Pani Teresa przysiadła na Gorzowskiej Ławeczce czekając na koleżankę bo już za chwilę miała być wypita wspólna pyszna kawa. Nasza rozmówczyni uwielbia spacery po Śródmieściu i po gorzowskich parkach. Szczęśliwa emerytka pracowała kiedyś w gorzowskiej SILWANIE. Co robiła Pani Teresa? Pracowała przy krosnach i musiała krzyczeć do koleżanek kiedy chciała z nimi porozmawiać. Wiadomo hałas. Gorzowianka w wolnych chwilach czyta i wymienia się książkami z koleżanką. Poznajcie pogodną Panią Teresę, która Smoczych Łodzi się nie boi, bo kto pracował przy hałaśliwych krosnach w Silwanie niczego się nie boi: