Pan Mirek urodził się pod Wieluniem i przywędrował do Gorzowa z rodzicami. Tata był piekarzem/cukiernikiem (miał nawet swoją piekarnię), a mama pochodziła ze wsi, gdzie były między innymi ule i plantacja lnu. Przed emeryturą nasz rozmówca pracował w marketingu. Ponadto Pan Mirek wyszkolił 4000 osób jako instruktor/wykładowca w szkole nauki jazdy. Jakim był instruktorem – łaskawym i wspierającym. Prowadził z córką dwie szkoły jazdy i jak twierdzi chętnie by do tego wrócił, a sama praca dawała mu ogromne szczęście. Przez dwadzieścia lat Pan Mirek był też sportowcem – biegał na długich dystansach. Można powiedzieć, że życiorys tego Pana starczyłby na kilka filmów: