Na jednej z gorzowskich grup na Facebooku pojawiła się informacja o stalowej lince, którą ktoś rozwiesił w poprzek ścieżki rowerowej w lasku na obrzeżach Gorzowa.
Pan Hubert w niedzielne po południe napisał: „Uwaga!! W okolicy ul. Dobrej koło Wieprzyc montują stalowe linki na zjazdach rowerowych i szlakach pieszych. Dobrze.ze zjeżdżałem pierwszy, bo zahaczyłem kierownicą. Dziecko mogłoby nadziać się na to szyją.”
Sytuacja zbulwersowała mieszkańców, którzy zawiadomili Straż Miejską. Strażnicy na miejscu znaleźli uciętą już linkę owiniętą wokół drzewa rosnącego na poboczu ścieżki. Mówi Andrzej Jasiński, komendant miejskich strażników w Gorzowie:
Sprawą zainteresowała się miejska aktywistka Małgorzata Witkowska, która zawiadomiła Straż Miejską:
O sytuację na gorzowskich Wieprzycach zapytaliśmy zapalonego rowerzystę z redakcji Radia Gorzów Daniela Rutkowskiego:
Za takie czyn sprawcy grozi kara do trzech lat więzienia.