Gęsty, szary dym na gorzowskich osiedlach. Część mieszkańców nie wymieniła jeszcze pieców i pali niedozwolonymi materiałami – wskazują wyniki kontroli prowadzonych przez straż miejską.
Wraz z nastaniem zimy i ujemnych temperatury rozpoczyna się sezon grzewczy. Niestety, po raz kolejny wiąże się on z zanieczyszczaniem środowiska, ponieważ część mieszkańców wciąż pali materiałami, które nie powinny być w tym celu używane. Skutek – zadymione osiedla i wszechobecny smog. Z taką sytuacją mierzą się m.in. gorzowianie z Zawarcia i Zakanala. „Czasem aż nie da się przejść” przyznaje jedna z mieszkanek.
Jak się okazuje, zanieczyszczenie powodują nie tylko materiały używane do spalania w piecach, ale także same piece – mówi Andrzej Jasiński, komendant straży miejskiej w Gorzowie.
W obecnym sezonie grzewczym 2024/2025 straż miejska otrzymała już kilkadziesiąt zgłoszeń dotyczących gęstego, szarego dymu wydobywającego się z kominów. Przeprowadziliśmy około 50 kontroli, które wykazały kilkanaście nieprawidłowości – dodaje komendant.
W przypadku zauważenia gęstego i intensywnego dymu wydobywającego się z kominów można skontaktować się ze strażą miejską, która przeprowadzi kontrolę, której skutkiem może być mandat lub skierowanie sprawy do sądu.